Całość wygląda tak :)
Pokusiłam się też o modne ostatnimi czasy cotton ball lights, które zrobiłam identycznie jak żyrandol, tyle że na małych balonikach i zamiast sznurka użyłam kordonków.
W internecie znajdziecie całe mnóstwo tutoriali na wykonanie takich cotton ball lights. Bardzo ładne wychodzą też z bandaża czy gazy. Może następnym razem spróbuję ;)
Na lampkach choinkowych zasilanych bateriami zamocowałam 20 kordonkowych kul.
Tu zdjęcie podczas suszenia baloników.
Takiej wielkości kule.
A tak prezentują się na komodzie w dzień...
... w szkle...
... a tak w ciemności, na komodzie, schodach i szklanym kielichu :)
Kule są idealną alternatywą dla świec ;) Tworzą nastrój, są nietypową dekoracją i można układać je w różnych miejscach i różnych kombinacjach, włącznie z powieszeniem, np. na ścianie :)
Bardzo chętnie zobaczę Wasze cotton ball lights. Zdjęcia wklejajcie w komentarz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz